wtorek, 23 października 2012

Tysiące...

Skrawki
Strzępy...
Tysiące ich...
Tysiące zdjęć...
Tysiące wspomnień...
Ostatnia pachnąca koszulka...
Bolące serce...
Rozdarte Ja...
Kochać... znaczy cierpieć...
Czas mija... serce bardziej boli...
Cały ja buntuję się... krzyczę...
w ciszy... nikt nie słyszy...
Zjadam siebie ... po kawałeczku...
codziennie... cicho łkając...
gryząc się w język... krzyczę...
Nikt nie słyszy...

Nikt nie woła...
Cisza...

Spadam w swoją ciszę...

-------------------------------------------------

Ech... co tu dodać ?
Minął tydzień w domu. Jest cieplej, pachnie przynajmniej domem. Ale nic się nie zmienia...
brak spokoju ducha, cisza zabija powoli... ciągle tęsknię i ciągle bardziej kocham...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz