Nastał weekend...
paskudnym bólem głowy - chyba po Szwagrze i znajomych i mnie dopadło.
Pracująca sobota z bólem głowy... uwielbiam ;)
po pracy od razu siłownia... trener dał taki wycisk że zbierałem się w szatni przez 10 minut...
Później standard - coś na obiad, odwiozłem Gwiazdeczce klucze... i Pani Markowska :)
Zdrzemnąć się ? popracować ? nie wiem... za dużo czasu mam... a ból głowy dalej siedzi :(
miałem się dziś nie odzywać do Gwiazdeczki, ale to było silniejsze ode mnie... muszę jeszcze
nad sobą popracować. Po rozmowie z psychologiem jestem dobrej myśli, robię postępy -
przynajmniej wg Niej. Jutro mam cały dzień dla siebie, muszę coś wymyślić...
Na pewno pobiegam... chyba że głowa nie przejdzie...
A później zaległości...
Gdyby nie ten ból głowy i wymioty wziąłbym się bardziej za siebie a tak to mogę tylko na pół
gwizdka... może jutro ;)
Dziś patrzyłem w horoskopy, piszą coś i o mnie :
Horoskop miłosny
Skorpiony - charakteryzują
się dużym temperamentem, nikt tak nie kocha jak one. Kochają w życiu tylko
raz.
Buziaki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz