Niedzielnie dziś w tą niedzielę.
Chciałem całą przespać...
Nie mogę. Budzę się już ok. 6-7 i tak się kręcę do 10tej...
Rozmyślając. Tęskniąc.
Wiesz, że codziennie rano budzę się i szukam Ciebie obok ?
A tu ściana... z drugiej strony drzwi...
Wolałbym być przypalany żelazem niż siedzieć tu samotnie...
Jak sobie pomyślę o tych obiadkach... rosołkach...
to aż mnie ściska... taka tęsknota...
Cieszę się, że Cię zobaczę choć na chwilę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz