Będę pisał, co czuję.
Będę pisał, jak czuję...
Co się dzieje...
Co siedzi w mojej głowie.
Niestety, nie wiem czy będę miał popołudniami i wieczorami dostęp do internetu w przyszłym tygodniu -
tam, gdzie idę nie ma żadnego łącza...
Sam na dobrą sprawę nie wiem gdzie idę.
Frustrujące jest to, że dyskryminuje się takich facetów jak ja.
Normalnych, nie jakiś furiatów, psycholi.
Wszystkie najmy są dla studentek, pań pracujących tudzież młodych par.
Nie dla mnie.
Do domu nie mogę wrócić - mój rodzinny dom jest moim tematem tabu.
Będą daleko od Madzi chciałbym móc przytulać się do poduszki we własnym łóżku,
ale nie mogę.
Za dużo. Za dużo nerwów, za dużo słów się pojawiłoby.
A ja tego nie zniosę. Nie wytrzymam...
Cóż, damy radę.
Przetrwamy ten czas.
Doczekam się wiadomości "tęsknię"
Popędzę co sił. Do światła.
Tymczasem potułam się to tu, to tam.
Zima idzie... może zdążymy ?
Zdążymy przed śniegiem...
Usiądziemy pod kocykiem z czekoladą w kubku
I pośmiejemy się do sufitu :)
Zdążymy przed śniegiem...
Usiądziemy pod kocykiem z czekoladą w kubku
I pośmiejemy się do sufitu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz