Ciężar powiek spadł.
Z dźwiękiem bezlitosnego budzika uderzył z całych sił...
nie patrząc na konsekwencje.
Wątłą ręka szukam drzemki...
5 minut bliżej Ciebie.
5 minut ?
5 minut.
Tylko 5 minut...
500 uderzeń serca,
300 oddechów bliżej Ciebie...
5 minut tego, co niepoliczalne - zapachu... dotyku...
500 oddechów...
Smaku ust nie zapomnę...
Skradnę... spragniony cały dzień nie zmażę jego smaku...
Wstanę.
Pijany oddechem,
narkotycznym pocałunkiem wyjdę...
Wrócę...
wrócę nim minie 54000 bić serca
32400 razy zatęsknię
Wrócę...
i ukradnę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz