piątek, 24 sierpnia 2012

Okruchy



Jesienią wśród, pożółkłych miejsc

Ściszonych już po lecie scen
Czerwieniąc się skróconym dniem
Policzę co udało się, a czego nie



I będę prosił przed snem
Myślę, że robisz to też
Cokolwiek mamy, by móc
Na nowo szukać się znów



I będę prosił przed snem
Być tyle samo co mieć
Gdziekolwiek rzuci nas wiatr
By móc się szukać i trwać



Jesienią wśród ostatnich róż
Posadźmy tu, do ziemi znów
Okruchy z nas, na przyszłość by
Wśród lata traw wyrastać z nich, rozkwitać w nich



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz